Związek rządzi się swoimi prawami. Z czasem, po wielu kłótniach niestety padają słowa zbyt mocne. Zazwyczaj są to słowa pogardy, takie jak:


-„jesteś jak dziecko”,

-„zniszczyłaś mi życie”,

-„wszyscy mnie ostrzegali przed Tobą…”

-„co Ty możesz wiedzieć, życia nie znasz…”

-„nie wiesz czym jest praca…”.

Tego typu słowa, z czasem stają się codziennością. Zaciera się gdzieś granica między szacunkiem a złośliwością. Łapiemy się na chęci celowego zadania bólu drugiej osobie.

Inną formą pogardy w gorszych chwilach są słowa takie jak:

-„dobra dość, wyprowadzasz się…”,

-„chcę rozwodu..”,

-„wynocha”.


Wydają się znajome? Czy te słowa padają coraz częściej?

Niestety, jest to celowy zabieg, stosowany tylko po to aby zranić (nawet jeśli przez chwilę rzeczywiście tego chcemy).

Tego typu zachowanie wiąże się z brakiem szacunku. Z czasem, tracimy też zaufanie. Myślimy, że jeśli partnerowi takie słowa przychodzą z łatwością, to czy mogę czuć się bezpiecznie w tej relacji. Czy właśnie takiej relacji chcemy?

Aby pozbyć się poczucia przekraczania granicy szacunku i zrezygnować z pogardy, pierwszym krokiem jest odpowiedz na pytanie, czy mi też zdarza się być złośliwym? Czy na pewno doceniam swojego partnera i czy on/ona o tym wie? Jak to zrobić, abyśmy oboje chcieli tej zmiany? Jak rozmawiać o potrzebach?



Terapia w parze ma na celu zmianę pogardy w szacunek. Złośliwości w adekwatne okazywanie swoich potrzeb. Ćwiczenia mają na celu stworzenie warunków i narzędzi, do zgodnej współpracy i wsparcia siebie nawzajem w tej zmianie.

Autor: Iwona Garbacz /terapeuta par


Iwona Garbacz - ZnanyLekarz.pl